W styczniu br. ponownie zanotowano spadek liczby wniosków o kredyty mieszkaniowe. Pierwszym znaczącym bodźcem do wzrostu popytu będzie rządowy program zakładający oprocentowane na 2 proc. w skali roku. Kredyt będzie mogła uzyskać osoba do 45. roku życia, która nie ma i nie miała mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu.
20 proc. wzrost zdolności kredytowej
Z danych analityków HRE Investments wynika, że zdolność kredytowa Polaków wzrosła w ciągu siedmiu miesięcy o 20 proc. Na wartość wpłynęły m.in. wynagrodzenia, które w ciągu ostatnich miesięcy zanotowały dynamiczny wzrost. Banki zaczęły konkurować o uwagę potencjalnych klientów oferując atrakcyjne promocje, malejące marże czy zaliczanie dodatkowych źródeł dochodu.
Analitycy zwrócili również uwagę na wysokość stawki WIBOR. Chociaż wskaźnik zanotował wzrost do poziomu 7,6 proc. to już w styczniu i na początku lutego wartość wyniosła nieco ponad 6,9 proc. Wysokość WIBOR jest związana ze stopami procentowymi, które od kilku miesięcy pozostają bez zmian.
Wpływ na zdolność kredytową Polaków ma również ułatwienie dostępu kredytów mieszkaniowych w przypadku długów z okresowo stałym oprocentowaniem, za zgodą KNF w lutym br. Analitycy prognozują, że zmiany mogą wywołać wzrost zdolności kredytowej nawet o 20 proc.
Analitycy HRE Investments przedstawili wzrost na przykładzie trzyosobowej rodziny o dwóch wynagrodzeniach na poziomie średniej krajowej. W lutym br. wartość kredytu może wynieść o blisko 13 tys. zł więcej niż w ubiegłym miesiącu, co daje łącznie 475 tys. zł. Jeszcze w lipcu wartość kredytu wynosiła 396 tys. zł.
Spadła wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe
Co miesiąc Biuro Informacji Kredytowej przedstawia Wartość BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe (BIK Indeks – PKM), który informuje o rocznej dynamice wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych. W styczniu br. wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe spadła o 56,1 proc. w stosunku do stycznia 2022 roku. O kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 13,26 tys. potencjalnych kredytobiorców. W analogicznym okresie w roku ubiegłym wpłynęło 28,02 tys. wniosków. Liczba osób planujących zakup mieszkania na kredyt hipoteczny spadła o 52,7 proc. W porównaniu z grudniem 2022 roku liczba wniosków wzrosła o 7,8 proc.
W styczniu br. średnia wartość zawarta we wniosku o kredyt mieszkaniowy wyniosła 345,94 tys. zł i była niższa o 2,7 proc. w porównaniu do stycznia 2022 roku.
Główny analityk Grupy BIK prof. Waldemar Rogowski z ostrożnością podchodzi do wzrostów odczytu BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe w najbliższych miesiącach. Obecne wyniki są efektem długotrwałego spadku popytu na kredyty hipoteczne trwającego przez cały 2022 rok. Porównywanie przyszłych danych z okresami analogicznymi w 2022 roku nie będzie jeszcze wskazywać na ożywienie popytu. Analizując dane warto koncentrować się na liczbie wpływających wniosków oraz średniej kwocie kredytu.
Prognozy nie wskazują na dynamiczne ożywienie na rynku kredytów w najbliższych miesiącach. Ograniczeniem wciąż pozostają wysokie stopy procentowe, rygorystyczne zasady dotyczące zdolności kredytowej, a także niepewność gospodarcza. Zdaniem głównego analityka Grupy BIK wzrost popytu mógłby nastąpić w przypadku wzrostu zdolności kredytowej, na którą składają się czynniki takie jak wysokość stóp procentowych, cen nieruchomości, poziomu wynagrodzeń, a także kosztów życia.
Przeczytaj także: Technologie kosmiczne w Polsce. Mają szansę na rozwój?
