Rozpędzona inflacja, która obecnie osiąga poziom nienotowany od ponad 20 lat, niepokoi każdego z nas. Nie sposób nie odczuć rosnących cen zarówno w sklepach, jak i na stacjach benzynowych. Obecna sytuacja popchnęła Radę Polityki Pieniężnej do podjęcia serii decyzji w sprawie podniesienia stóp procentowych. Ostatnia zmiana miała miejsce 8 grudnia 2021. Co to dla nas oznacza?
Stopy procentowe – co to jest?
Stopa procentowa prostymi słowami to cena, jaką trzeba zapłacić za pozyskanie kapitału od zewnętrznego kapitałodawcy. Te, które są ustalane przez Radę Polityki Pieniężnej, stanowią podstawę dla banków i firm pożyczkowych przy ustalaniu oprocentowania swoich produktów. Należy tu zaznaczyć, że stopa procentowa nie równa się całkowitemu kosztowi kredytu lub pożyczki. Banki i firmy pożyczkowe naliczają swoją marżę, prowizje i inne opłaty.
Widzimy więc, że obniżenie lub podniesienie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP) przekłada się na spadek lub wzrost kosztu pożyczek i kredytów.
Aktualny poziom stóp procentowych
8 grudnia 2021 roku RPP zdecydowała o podniesieniu stóp procentowych o 0,5 pp. Jest to już trzecia podwyżka w tym roku. Obecne poziomy stóp procentowych kształtują się na poziomie:
- stopa referencyjna 1,75% w skali rocznej,
- stopa lombardowa 2,25% w skali rocznej,
- stopa depozytowa 1,25% w skali rocznej,
- stopa redyskonta weksli 1,80% w skali rocznej,
- stopa dyskontowa weksli 1,85% w skali rocznej.
Dla nas, klientów banków i firm pożyczkowych, najważniejsza jest stopa referencyjna. Jeszcze we wrześniu wynosiła ona 0,1%. Na przestrzeni trzech miesięcy wzrosła aż 1,65 pp.
W tej chwili stopy procentowe są najwyższe od lutego 2015 r. Ma to realny wpływ na wysokość rat kredytów, czyli sytuację finansową niemal połowy Polaków.
Wyższa stopa procentowa = wyższa rata
Podniesienie stopy referencyjnej wpływa na stawkę WIBOR. Na jej podstawie banki ustalają wysokość oprocentowania naszych kredytów. Wyższa stopa referencyjna oznacza zatem bardzo często wyższe raty. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich kredytobiorców. Osoby, które zdecydowały się na stałe oprocentowanie kredytu, mogą spać spokojnie. Ich oprocentowanie może zmienić się dopiero w momencie wskazanym w umowie kredytowej – najczęściej po 5 latach od jej podpisania.
Osoby z kredytem o oprocentowaniu zmiennym zaś mogą spodziewać się zmiany wysokości raty. Jeżeli w umowie kredytowej zapisano, że oprocentowanie oparte jest o WIBOR 3M, zmiana harmonogramu spłat, w tym wysokości rat, dokonywana jest raz na kwartał. Dla typowych kredytów hipotecznych, załóżmy 300 tys. złotych na 20 lat, może to być 400-500 zł miesięcznie więcej.
Podwyżek może być więcej
Zgodnie z komunikatem Rady Polityki Pieniężnej “Decyzje Rady w kolejnych miesiącach będą nadal nakierowane na obniżenie inflacji do poziomu zgodnego z celem inflacyjnym NBP w średnim okresie, przy uwzględnieniu kształtowania się sytuacji koniunkturalnej, tak aby zapewnić średniookresową stabilność cen, a jednocześnie wspierać zrównoważony wzrost gospodarczy po globalnym szoku pandemicznym”.
Prognozy wskazują, że za rok główna stopa procentowa może wynosić nawet 3,3%. Oznaczałoby to, że dziś jesteśmy dopiero w połowie podwyżek.
Jak uniknąć wzrostu raty kredytu?
Jak pisaliśmy wcześniej, wzrost raty kredytu nie dotyczy osób, które zdecydowały się na kredyt z oprocentowaniem stałym. W Polsce jednak nie jest to popularny wariant finansowania, bo wiąże się z wyższą marżą banku. W sytuacji wzrostu stóp procentowych jednak może się to opłacać.
Większość z nas spłaca kredyty gotówkowe i hipoteczne z oprocentowaniem zmiennym, czyli uzależnionym od wysokości stóp procentowych. Co możemy zrobić, aby nie zapłacić wyższych rat w związku z ostatnimi decyzjami RPP?
- renegocjacja marży – co prawda marża banku jest stała, ustalona w umowie kredytowej. Można jednak podjąć próbę jej negocjowania. Warto w tej sytuacji zadbać o terminowość spłat. Większą szansę na zmianę marży mają też wieloletni, lojalni klienci, których nieruchomość znacznie zyskała na wartości.
- skrócenie okresu kredytowania – okres kredytowania można skrócić w każdej chwili, podpisując aneks do umowy. Co prawda miesięczna rata wtedy wzrośnie, ale w efekcie w całym okresie nasze odsetki będą niższe.
- nadpłata kredytu – nadpłata to magiczne słowo. Nawet niewielkie wpłaty dodatkowe obniżają raty miesięczne. Regularne, nawet małe nadpłaty, powodują, że finalnie zapłacimy mniej odsetek i szybciej pożegnamy kredyt.
- refinansowanie w innym banku – kredytu nie musimy spłacać przez cały czas w tym samym banku. Jeżeli u konkurencji pojawi się korzystniejsza oferta, warto zastanowić się nad refinansowaniem.
Analizuj, skracaj i nadpłacaj
Aby uchronić się przed negatywnym wpływem podwyżki stóp procentowych na nasz budżet, warto robić „ruchy wyprzedzające”. Prognozy wskazują, że to nie koniec podwyżek, więc warto rozważyć skrócenie okresu kredytowania i nadpłaty. Dzięki temu wzrost rat nie będzie dla nas tak bolesny. Przeanalizuj swoje możliwości finansowe – być może masz możliwość szybszego spłacenia swojego zobowiązania.