Światowy rynek gier przebył drugą drogę, zaczynając od niszowej gałęzi, a przybierając obecnie postać potężnego biznesu i ważnego elementu masowej kultury. Skala jego przychodów najlepiej jest ukazana w porównaniu z branżą filmową i muzyczną. Według rynkowych statystyk, w 2021 roku światowy rynek gamingowy osiągnął wartość niemal 176 mld USD, co w porównaniu do 20 mld USD wygenerowanego przez branżę muzyczną prezentuje się imponująco. Przychody z gier kilkukrotnie przekroczyły zsumowaną wartość rynku filmowego i muzycznego.
Gdzie plasuje się Polska?
W 2020 roku udział Polski w światowym rynku gier wyniósł zaledwie 0,38%, co dodatkowo stanowi spadek w porównaniu do wcześniejszych lat. W 2015 roku udział Polski w światowym rynku gier wyniósł 0,6%, co uhonorowało Polskę na miejscu 23 w światowym rynku gier. Szacunkowo dynamika wzrostu tego segmentu rynkowego będzie niższa w porównaniu do reszty świata. Wszystko za sprawą dynamicznego rozwoju gamingu w Azji oraz ogólnego wzrostu przychodów generowanych przez gry na urządzenia mobilne, w których Polska się nie specjalizuje.
Platformy
Najpopularniejszą platformą sprzętową, na którą są tworzone gry przez polskie firmy, jest PC, która stanowi aż 84%. Następne w kolejności są segmenty mobilne, co oznacza, że ponad połowa podmiotów przygotowuje gry na urządzenia z Androidem oraz iOS-em. Zaskakującym wynikiem może pochwalić się hybrydowa konsola Nintendo Switch, na którą 45% polskich studiów gamingowych kieruje swoje gry.
Jak wypadają polscy gracze?
Wobec wspomnianych nie dziwi zatem, że gracze z Polski najchętniej sięgają po gry wydawane na PC, co z kolei czyni ich wyjątkowymi w porównaniu do kolegów z Zachodu czy Azji. Oszacowano, że wartość polskiego segmentu gier na komputery PC wyniosła w 2018 roku 220 mln USD. Jest to równoznaczne z 38% całego polskiego rynku gier. Drugie miejsce zajęły platformy mobilne, których wartość wyniosła 201 mln USD, czyli 35%. Na końcu tego rankingu uplasował się segment konsolowy z wartością 158 mln USD – 27%.
Rozwój rynku gamingowego w pandemii
Badania przeprowadzone przez „Polish Gamers Research” wykazały, że w trakcie lockdownu spowodowanego pandemią koronawirusa zanotowano zwiększone zainteresowanie grami. W niniejszej sytuacji nie powinien stanowić zaskoczenia fakt, że przymusowy pobyt w domu niejako zmusił nas do szukania nowych, wirtualnych form rozrywki, a gry wypełniły tę lukę. 31% badanych dorosłych graczy stwierdziło, że grają częściej niż zwykle. Ten trend jest obserwowany nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach na całym świecie.
Warszawa siedzibą gamingu
Zdecydowana większość przebadanych firm ma swoją siedzibę w województwie mazowieckim, a dokładniej w Warszawie. Pomimo że to Warszawa wiedzie prym na gamingowej mapie Polski, w ujęciu geograficznym przedsiębiorstwa związane z grami są mocniej reprezentowane na południu kraju. Czynniki wpływające na takie rozmieszczenie mogą być różne. Oczywiście ma na to wpływ przede wszystkim liczba ludzi w dużych aglomeracjach, bliskość uczelni, dostęp do dobrej sieci oraz infrastruktury i łatwość pozyskiwania pracowników. W najnowszym badaniu zyskały województwa lubelskie i dolnośląskie.
Popularny język polski
Język polski to średnio dziesiąty najpopularniejszy język do wyboru w grach wideo. Oznacza to, że gonimy Japonię, a wyprzedziliśmy już Koreę. Obecnie aż 37% nowych gier na Steam oferuje polską wersję językową, a te liczby mają tylko rosnąć. Według giełdowych obliczeń, w 2022 roku polski segment gamingowy ma osiągnąć wartość powyżej miliarda dolarów, zwiększając tym samym znaczenie w oczach światowych wydawców.
Ranking krajów
Pod względem wysokości przychodów ze sprzedaży gier sytuacją wygląda następująco:
- Chiny – 24,27 mld USD
- USA – 23,46 mld USD
- Japonia – 12,43 mld USD
- Niemcy – 4,09 mld USD
- Korea Płd. – 4,05 mld USD
- Wielka Brytania – 3,94 mld USD
- Francja – 2,77 mld USD
- Kanada – 1,84 mld USD
- Hiszpania – 1,78 mld USD
- Włochy – 1,72 mld USD
…
- Polska – 0,43 mld USD
Rynek gier wideo charakteryzuje się spektakularnym wzrostem oraz zmiennością – widoczne zmiany dokonują się nawet w ciągu jednego roku. Wygląda na to, że Polska małymi krokami próbuje dogonić globalnych konkurentów.