Co Polacy myślą o wprowadzeniu euro?
Z danych przedstawionych przez IBRiS wynika, że aż 49 proc. Polaków “zdecydowanie nie zgadza się” na wprowadzenie euro, a 15,2 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź “raczej nie”. Na drugim biegunie znaleźli się zwolennicy dołączenia do strefy euro, ale są w mniejszości. Jedynie 14,7 proc. badanych wskazało, że zdecydowanie zgadza się z przedstawionym stwierdzeniem “Polska powinna przyjąć walutę euro zamiast polskiego złotego”, a niewiele mniej, bo 9,8 proc. – raczej się zgadza.
Największą grupą wśród przeciwników są osoby mieszkające na wsi – 70 proc. oraz w małych miastach do 50 tys. mieszkańców. Ankietowani z większych miast mają podzielone zdanie – 48 proc. nie chce wprowadzenia euro, a 42 proc. należy do zwolenników wspólnej waluty
W Polsce przeciwko euro są głównie wyborcy Zjednoczonej Prawicy. Aż 97 proc. biorących udział w sondażu wskazało, że nie chce wspólnej waluty. Po stronie opozycji brakuje jednoznacznego stanowiska. 44 proc. wskazało, że warto wprowadzić euro, a 43 proc. jest przeciwna.
Dlaczego warto utrzymać złotówkę? Zalety własnej waluty
Krajowa waluta umożliwia przede wszystkim prowadzenie niezależnej polityki walutowej oraz polityki kursu walutowego. Możliwość podejmowania własnych działań pozwala w większym stopniu łagodzić negatywne skutki kryzysów i utrzymać płynność waluty. W trudnym momencie rządzący mogą zdecydować się na np. dewaluację waluty i zmniejszyć nierównowagę handlową w gospodarce. Przykładem jest kryzys z roku 2008, kiedy możliwość zarządzania walutą pozwoliła nieco ograniczyć skutki. Posiadanie własnej waluty pozwala również szybciej zauważyć negatywne sygnały od rynku i wprowadzić ewentualne kroki naprawcze. Krajom należącym do strefy euro trudniej zdefiniować przyczyny niektórych negatywnych zjawisk. Członkowie muszą podążać za działaniami i decyzjami podejmowanymi często przez większe i bardziej stabilne gospodarki, nie zawsze jednak mają pozytywne konsekwencje dla mniejszych rynków. Własna waluta zmniejsza również ryzyko manipulacji cenami przez sprzedawców, głównie w okresie zmiany ze złotego na euro.
Polska nie ucieknie przed euro
Zmiana waluty to rewolucja dla gospodarki i społeczeństwa, która może zostać wprowadzona wyłącznie po odpowiednim przygotowaniu. Polska zobowiązała się do przyjęcia euro wraz z przystąpieniem do Unii Europejskiej w 2004 r. – nie ma jednak ściśle określonego terminu, kiedy to nastąpi. Niezbędne jest spełnienie określonych warunków konwergencji, które obecnie wydają się poza zasięgiem. Po pierwsze, stabilne ceny. Zgodnie z warunkami inflacja może przekroczyć wskaźnik w trzech najstabilniejszych pod tym względem państw członkowskich jedynie o 1,5 proc. Po drugie, długotrwała równowaga finansów publicznych. Po trzecie, stabilny kurs walutowy, a po czwarte – stabilne długoterminowe stopy procentowe. Biorąc pod uwagę aktualną sytuację oraz prognozy, przyjęcie euro nie dojdzie do skutku w ciągu następnych kilku lat.
Jednym z powodów, dlaczego tak duża liczba ankietowanych okazała się przeciwna przyjęciu nowej waluty jest nieświadomość korzyści płynących z wprowadzenia. Główne zalety dołączenia do unii walutowej wiążą się z lepszą wymianą handlową, większą atrakcyjnością w oczach inwestorów międzynarodowych czy ogólną poprawą stabilności gospodarczej. Przyjęcie wspólnej waluty to również korzystniejsze stopy procentowe i oprocentowanie długu publicznego czy niższe koszty działalności dzięki ograniczeniu prowizji za wymianę waluty. Warto pamiętać, że przyjęcie euro nie wywoła lawiny pozytywnych konsekwencji jeżeli zmianie nie będzie towarzyszyć rozsądna polityka prowadzona przez rządzących.
Chociaż z łatwością można wymienić wady Unii Europejskiej to w ogólnym rozrachunku status państwa członkowskiego przynosi więcej korzyści, a ucieczka od przyjęcia euro nie jest możliwa.