Stowarzyszenie w komunikacie dla PAP zwróciło uwagę, że dysproporcje nie mają ekonomicznego i moralnego wyjaśnienia. Prezes Szcześniak podkreśla, że brakuje uzasadnienia sytuacji, kiedy w Polsce odsetki są dużo wyższe przy tej samej usłudze, często również w tym samym banku. Eksperci komentują nietrafioną analizę SSBB uzasadniając sytuację przede wszystkim różnicami walutowymi.
SSBB zauważa rażące dysproporcje
Zdaniem prezesa SSBB Arkadiusza Szcześniaka polski rynek kredytów znalazł się w trudnej sytuacji wynikającej przede wszystkim z udzielania kredytów hipotecznych na zmienną stopę oprocentowania opartą o WIBOR. Zwraca uwagę, że nie ma uzasadnienia dla sytuacji wyższych odsetek w przypadku zbliżonych warunków kredytowania na terenie Unii Europejskiej. Szcześniak podkreśla, że obecnie występuje dyskryminacja o charakterze geograficznym, która nie powinna mieć miejsca. Uzasadnianie banków wiążące się z różnicami prawnymi i egzekucyjnymi, zdaniem prezesa SSBB, jest niezasadne.
Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu złożyło wniosek do Komisji Europejskiej dotyczący zmian przepisów umożliwiających zaciąganie kredytów na terenie UE.
Zmiany nie są proste
Główną przeszkodą okazuje się waluta – komentują eksperci zwracając uwagę na odmienne poziomy stóp procentowych w euro i złotym. Przestrzegają, że udzielanie kredytów w euro może przynieść podobny efekt jak udzielanie kredytów we frankach.
Obecnie kredyty w euro udzielane są wyłącznie osobom zarabiającym w tej samej walucie, a w Polsce takich jednostek jest niewiele. Dla europejskich banków nieopłacalne jest więc przygotowywanie oferty.
Problem z WIBOR?
Stowarzyszenie zwróciło również uwagę na dużą rolę wskaźnika WIBOR w obliczaniu raty kredytu. Prezes SSBB Arkadiusz Szcześniak podkreślił, że stawka nie uwzględnia realnych transakcji na rynku bankowym, ale wykorzystuje niewiążące deklaracje. WIBOR ma wskazywać koszty ponoszone przez banki, w praktyce jednak nie spełnia określonej roli. Obecnie banki rzadko pożyczają od siebie pieniądze, liczba transakcji jest więc znikoma, a wyniki WIBOR opierają się przede wszystkim na spekulacjach i deklaracjach, które mógłby nie dojść do skutku. WIBOR nie jest więc rzetelnym odzwierciedleniem kosztu pozyskania środków przez banki.
Szcześniak komentuje, że lepszym odzwierciedleniem rzeczywistości jest Wskaźnik Kosztu Finansowania prowadzony przez Instytut Rynku Finansowego. Podczas wyliczeń uwzględnia się realne transakcje oraz depozyty terminowe pomiędzy bankami a klientami. Prezes SSBB dodał, że obecnie WKZ wynosi 1 – 2 proc., natomiast WIBOR ponad 5 proc.
Prezes SSBB uważa, że po analizie Komisja Europejska może uznać za nieuczciwe stosowanie wskaźnika WIBOR. Zwrócił również uwagę, że wysokość stawki ustala spółka działająca niezależnie od organów państwa. Zdaniem Szcześniaka oznacza to, że Rada Polityki Pieniężnej nie posiada sprawczości w zakresie narzędzi projektowania polityki kredytowej.
Administratorem WIBOR w Polsce jest spółka GPW Benchmark. W komunikacie dla PAP wskazuje, że wskaźnik kontrolowany jest na wielu etapach, a Rozporządzenie o Wskaźnikach Referencyjnych wprowadziło istotną zmianę. Obecnie metoda wskaźnika występuje w postaci tzw. kaskady danych. Oznacza to, że jako pierwsze do wskazania wysokości WIBOR wykorzystuje się realnie przeprowadzone transakcje. Dane z rynku międzybankowego przybierają formę danych wejściowych na podstawie transakcji konkretnego banku (kwotowanie modelowe). Jeżeli na żadnym poziomie nie wystąpiły transakcje do wyliczeń fixingu wykorzystuje się kwotowania wiążące banku.