Analitycy podkreślają, że prognozy w obecnej sytuacji gospodarczej wiążą się z ryzykiem i niepewnością. Jednym z czynników wpływających na prognozę jest wysokość stóp procentowych oraz ich wpływ na decyzje po stronie popytu. Analitycy zwracają również uwagę na prawdopodobieństwo spadku podaży.
Ile zapłacimy za metr kwadratowy?
Poprzednie prognozy zakładały niższą dynamikę zmian w roku bieżącym i kolejnym. Analitycy uwzględnili aktualną kalkulację kosztów budowy nieruchomości oraz podaż.
W 2021 roku średnia cena za metr kwadratowy wyniosła 9,6 tys. zł w największych polskich miastach. W bieżącym roku wartość zwiększy się do 10,5 tys. zł za metr kwadratowy. Biorąc pod uwagę prognozy Credit Agricole Bank Polska średnia cena wyniesie 11, 3 tys. zł za metr kwadratowy. W kolejnych latach ma wzrosnąć o kolejne tysiąc złotych.
Kiedy ceny mieszkań zaczną spadać?
Na spadek cen mieszkań wpływ będzie miało kilka istotnych czynników. Analitycy Credit Agricole zwracają uwagę na mniejszy popyt wśród inwestorów kupujących za gotówkę, którzy stanowią znaczącą część nabywców.
Duży wpływ będą mieć również rekomendacja KNF związana z mniejszą dostępnością kredytów mieszkaniowych. Urząd Komisji Nadzoru Finansowego wydał zalecenie dotyczące wyliczania zdolności kredytowej. Banki mają uwzględniać stopę procentową o 5 proc. wyższą niż obecnie. Dodatkowo według zaleceń KNF pod uwagę ma być brana również inflacja. Dotychczas w sposobie wyliczania kosztów życia uwzględniano poziom minimum socjalnego.
Credit Agricole wskazuje również na wysokie marże deweloperów oraz wyprzedaże tanich nieruchomości.
Prognozy zwracają uwagę również na wojnę w Ukrainie i problemy z przewidzeniem rozwoju sytuacji w aspektach gospodarczych, w tym mieszkaniowym. Rynek będzie musiał zmierzyć się z napływem Ukraińców szukających nieruchomości. Jednocześnie pojawia się problem z luką pracowniczą wywołaną odpływem Ukraińców, szczególnie w branży budowlanej.
Analitycy wzięli pod uwagę również pozostałe wskaźniki m.in. stopę bezrobocia. Założono, że do 2025 roku będzie wynosiła ok. 3 proc. Na wartość złoży się głównie przyspieszenie gospodarcze wynikające z dostępu do unijnych środków czy uruchomienie KPO.
Kolejny istotny parametr to ceny materiałów budowlanych. Analitycy zakładają, że ceny zaczną notować szybki wzrost od II kwartału 2022 roku, a wskaźnik wyniesie 40 proc. rok do roku. Prognozy zakładają, że jeżeli zakończy się wojna na Ukrainie w drugim półroczu dynamika zmian zwolni.
Prognozy na 2022
W ciągu najbliższych miesięcy spadnie popyt na rynku nieruchomości, a tempo wzrostu cen zwolni. Droższe kredyty, spadek zdolności kredytowej, inflacja – czynników wpływających na rynek jest wiele. Większość prognoz na 2022 wskazuje, że inflacja szybko nie wyhamuje. Trudno również przewidzieć rozwój konfliktu w Ukrainie. Z drugiej strony deweloperzy nie mogą sobie pozwolić na duże obniżki cen ze względu na rosnący koszt materiałów budowlanych i wykonawstwa.
Zakup nieruchomości wciąż pozostaje dobrym zabezpieczeniem i ochroną oszczędności przed utratą wartości. Wielu inwestorów decyduje się na lokatę kapitału w nieruchomościach na wynajem, które w obecnej sytuacji staną się jeszcze popularniejsze. Sytuacja gospodarcza i utrudnienia związane z dostaniem kredytu sprawiają, że duża część osób zrezygnuje z zakupu własnego mieszkania na rzecz wynajmu.