Decydując się na startup należy zmierzyć się z dużym ryzykiem finansowym. Zanim spółka zacznie generować zysk upływa sporo czasu, a niezbędne są duże nakłady finansowe. Niewiele spółek dociera jednak do etapu satysfakcjonujących wyników. Aspekty finansowe to często duża bariera w założeniu własnego startupu.
Najpierw pracownicy
Innowacyjne spółki wyróżniają się dużym zapotrzebowaniem na pracowników z branży IT. Poszukiwani się deweloperzy w kategoriach – Backend, Frontend i Fullstack. W 2021 roku wzrosło również zapotrzebowanie na specjalistów wspierających, niezwiązanych bezpośrednio z pracą z kodem – Product Managerów, UX Designerów czy specjalistów Business Analysis.
Startupy szukają najczęściej specjalistów znających Java, Python, .NET oraz JavaScript. Pożądany poziom doświadczenia to mid – średniozaawansowani specjaliści. Najlepiej opłacane stanowiska IT w ramach umowy B2B to Security (18,5 – 25 tys. zł netto + VAT), DevOps (16,8 – 23,5 tys. zł netto + VAT), Big Data (16 – 22 tys. zł netto + VAT), Business Intelligence (15,1 – 21 tys. zł netto + VAT) i Backend (14,7 – 20,1 tys. zł netto + VAT).
Często pracodawca musi również zapewnić benefity. Opieka zdrowotna, dodatkowe ubezpieczenie czy pakiety sportowe to minimum.
Kim jest founder?
Duża część osób z kreatywnymi pomysłami o dużym potencjale rynkowym nie może pozwolić sobie na prowadzenie startupu. Niepewny zysk, duże ryzyko, konieczność wielu godzin spędzonych w pracy… prowadzenie startupu wymaga zaangażowania na wielu płaszczyznach. Przed podjęciem decyzji warto przeanalizować wszystkie korzyści, ale i zagrożenia. Na początku founder jest w stanie zarabiać maksymalnie kilka tysięcy złotych miesięcznie. Tymczasem o otworzeniu biznesu myślą głowie osoby z dużym doświadczeniem i kwalifikacjami, które na etacie zarabiają nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Komu opłaca się być founderem? Młode osoby nie posiadające rodziny na utrzymaniu oraz wyróżniające się ograniczonymi zobowiązaniami to stereotypowy obraz startupowca. Na prowadzenie innowacyjnej firmy decydują się również osoby z drugiego bieguna biznesowego – doświadczeni specjaliści, którzy mają dużą wiedzę o rynkach i organizacjach. Posiadają zabezpieczenie w formie dochodów pasywnych oraz poduszkę finansową. Startupy prowadzą także ludzie, którzy są w stanie obniżyć poziom życia na określony czas.
Founder na etacie?
Z perspektywy inwestorów najbardziej pożądaną postawą jest pełne zaangażowanie się foundera w startup. Łączenie pracy na etacie z prowadzeniem innowacyjnego biznesu jest możliwe. Należy jednak liczyć się z wolniejszym rozwojem, stresem i ryzykiem wypalenia zawodowego. Brak work-life balance w perspektywie kilku lat może grozić negatywnymi skutkami psychicznymi i brakiem realizacji założonych celów. Founder, który nie może pozwolić sobie na działalność wyłącznie na rzecz startupu, może rozważyć pracę w zewnętrznej firmie na część etatu.
Inny pomysł na wzmocnienie stabilności finansowej to dodatkowe zajęcia w formie zleceń. Nie tylko doświadczeni founderzy są w stanie oferować umiejętności podmiotom zewnętrznym.
Founder staje przed trudnym zadaniem. Prowadzenie startupu może wiązać się z dużą satysfakcją i zyskami w przyszłości. Odroczona gratyfikacja oraz duże ryzyko sprawiają, że innowacyjny biznes nie sprawdzi się u każdego przedsiębiorcy, nawet jeżeli pomysł jest bardzo dobry. Wiele funduszy venture capital nie patrzy pozytywnie na łączenie prowadzenia spółki z pracą na etacie czy dodatkowymi zleceniami. Inwestorzy cenią pełne zaangażowanie w projekt, równocześnie nie biorąc pod uwagę satysfakcjonującego wynagrodzenia dla founderów. Wśród przyczyn upadku części startupów z pewnością można wskazać spadek efektywności wynikający z prywatnych problemów finansowych.
